Łączna liczba wyświetleń

piątek, 19 września 2014

Rozdział 5

                                   CZYTASZ? ZOSTAW KOMENTARZ ZE SWOJĄ OPINIĄ :)            



Usiadłam roztrzęsiona na kanapie. Isabel przyniosła mi szklankę z wodą i spojrzała na mnie rozczulonym wzrokiem.
- Co jest? - spytała.
- On mnie chyba kocha...
- To chyba dobrze nie? W końcu znalazłaś sobie jakiegoś porządnego mężczyznę - uśmiechnęła się do mnie.
- Dzisiaj Bruna nas przyłapała, chciała do niego wrócić...
- Ale na czymś poważniejszym, czy całowaniu? - zaśmiała się.
- Podejrzewam, że doszło by do czegoś gdyby nie ona... Pewnie dalej u niego jest, a ja muszę z nim pogadać...
- Zadzwoń i zapytaj - uderzyłam się w głowę. Jak mogłam na to nie wpaść? Zaczęłam szukać telefonu. Przeszukałam kieszenie od spodni, bluzy... Nigdzie go nie było. Otworzyłam szeroko oczy.
- Jest u Neymara - powiedziałam cicho. - Odłożyłam go na stół jak zaczęliśmy - chrząknęłam i zaczęłam gestykulować rękami.
- Idź po niego. A, wieczorem nas nie będzie, masz wolną chatę - puściła mi oczko.
- Gdzie idziecie?
- Na kolację.
- Może zostanę u Neya i wam zostawię pusty dom - uśmiechnęłam się i wyszłam z domu machając do Is. Starałam się iść jak najwolniej, żeby nie spotkać czasem Bruny w domu Neymara. Przeszłam obok pasaży sklepów. W końcu dotarłam pod willę piłkarza. Wzięłam oddech i niepewnym krokiem przeszłam przez bramę. Chciałam pukać do drzwi, gdy usłyszałam krzyki. Westchnęłam i usiadłam pod ścianą.
- "Daj mi w końcu święty spokój!"
- "Ale ja cię kocham!"
- "Zwłaszcza jak spałaś z innym!" - chwila ciszy. Krótka niestety.
- "Mogę zabrać dzisiaj na noc do siebie Daviego?" - spytała załamanym głosem.
- "Mały bardzo cię lubi, nie mogę mu zabronić kontaktów z tobą" - powiedział zmęczony całą tą atmosferą. Usłyszałam otwieranie drzwi i podniosłam się. Zapłakana Bruna minęła mnie szybkim krokiem. W przejściu stanął Neymar. Miał niewyraźną minę, był bardzo przygnębiony. Dopiero po chwili zauważył, że stoją obok niego. Uśmiechnął się do mnie blado i wyciągnął ręce. Bez wahania podeszłam do niego i mocno przytuliłam. Weszliśmy do domu. Usiadłam na kanapie, Ney obok mnie.
- Długo czekałaś?
- Byłam w domu, ale zapomniałam telefonu... Potem może z 5 minut.
- Przepraszam...
- Za co? - spojrzałam na niego zdziwiona.
- Nie powinnaś była słuchać tej rozmowy. Chyba powinienem ci wszystko wyjaśnić...
- Jeżeli nie chcesz, nie mów. Rozumiem cię.
- Jesteś wspaniałą dziewczyną - podpełzłam do niego i położyłam się na nim. Ułożył się wygodniej i leżeliśmy wtuleni w siebie.
- Jesteś wspaniałym mężczyzną - pocałowałam go w policzek. - Sam dzisiaj jesteś?
- Na to wychodzi... Za godzinę Bruna zabiera małego.
- A ja sama siedzę u Daniela - westchnęłam. - Idą na kolację... - Podniósł się i spojrzał zadowolony na mnie.
- Hm... A może zostałabyś u mnie? - wyszczerzył się.
- A chcesz?
- Nawet bardzo - pocałował mnie delikatnie.
- To zrobię kolację - szybko wstałam i pobiegłam do kuchni. Gotowanie zajęło mi jakąś godzinę. Bruna zdążyła odebrać Daviego. Mieszałam w garnku, gdy usłyszałam kroki. Uśmiechnęłam się pod nosem, ale nie odwróciłam się. Neymar złapał mnie w talii i pocałował w kark. Zadrżałam. Siłą odwrócił mnie do siebie i spojrzał mi prosto w oczy. Pochylił się i złożył delikatny pocałunek na moich wargach. Oderwałam się od niego i wyłączyłam gaz pod garnkiem. Wróciłam szybko do Neya i zaśmiałam się. Pocałowałam go bardziej nachalnie niż on mnie. Zamruczał i chwycił moją twarz w swoje dłonie. Położyłam ręce na jego klatce piersiowej. Coś mi przeszkadzało. Bluzka. Szybkim ruchem zdjęłam ją z Neya i spojrzałam napalonymi oczami prosto na niego. Uśmiechnął się łobuzersko i zaniósł mnie do swojej sypialni, cały czas całując. Położył mnie na łóżku i zdjął delikatnie moją bluzę i spodnie. Przełknęłam głośno ślinę. Zawisł nade mną, a po chwili wtulił się we mnie i położył na boku.
- Wiesz, że jeżeli nie jesteś jeszcze gotowa, zaczekam. Jeżeli nie chcesz tego robić ze mną... Nie będę zły - patrzył prosto w moje oczy. Mówił całkiem serio. Wzięłam głęboki oddech.
- Chyba jestem gotowa...
- To dla mnie zaszczyt - zaśmiał się i pocałował mnie. Rozebrał mnie do naga. Patrzył na moje ciało, a ja zaczerwieniłam się. Ale nie czułam się obnażona, czułam się akceptowana. - Jesteś taka piękna - szepnął przy moim uchu.
Nie byłam przygotowana na taki ból, który przeszył moje ciało. Neymar przytulił mnie i pomógł przejść najtrudniejszy moment. Potem było cudownie. Miałam łzy w oczach, emocje były ogromne.
- Jest inaczej - wyszeptałam w ciemności.
- W jakim sensie? - spytał lekko poddenerwowany.
- W dobrym - pocałowałam go delikatnie. Byłam tak zmęczona... Nie mówiąc już o bólu jaki dalej czułam. - Było idealnie, gdyby nie ból...
- Następnym razem.. - położyłam mu palec na ustach.
- Wiem, będzie lepiej - zaśmiałam się. Wtuliłam się w niego, głowę oparłam o ramię. Pasowaliśmy do siebie idealnie. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Pamiętam tylko dzwonek do drzwi, który mnie obudził. Neymar poszedł otworzyć naszemu gościowi. Zarzuciłam na siebie szlafrok i zeszłam do salonu. W przedpokoju stał Marc, uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Przeszkodziłem? - spytał, gdy mnie zobaczył.
- Nie - odparłam szybko, gdy Ney chciał palnąć coś głupiego. Podszedł do mnie i pocałował w policzek.
- Idę wziąć prysznic - podeszłam do Marca i przytuliłam go. Usłyszałam szum wody.
- Co cię tu sprowadza?
- Nie będę owijał w bawełnę... Kocham cię - powiedział, a kolana same ugięły się pode mną.
- Co ty pieprzysz Marc!
- Nie mogę o tobie zapomnieć!
- No to niestety musisz, bo ja kocham Neymara!
- Zostawi cię w końcu.
- Odwal się od nas! - podszedł do mnie i złożył na moich ustach pocałunek. Byłam zbyt zaskoczona, żeby zareagować. Pogłębił szybko pocałunek, ale nie dałam się. Odepchnęłam go i odeszłam na kilka kroków w tył.
- Nie mów, że nic do mnie nie czujesz - spojrzał mi prosto w oczy.
- Nie czuję - powiedziałam cicho. Zacisnął pięści i wybiegł z domu. Było to trochę dziwne. Wszystko działo się tak szybko... Rozbolała mnie głowa. Usiadłam na kanapie i zaczekałam na Neya. Szybko się wykąpał i chodził teraz po domu w samych bokserkach.
- Coś się stało? - spytał gdy zobaczył moją minę. - Gdzie Marc?
- Zadzwonił mu telefon i wybiegł szybko - powiedziałam automatycznie. Nie mógł się dowiedzieć. Czy coś czułam do Marca? Nie... Chyba nie... Na pewno go nie kochałam. Moje serce należało do Neymara, ale Marc miał w sobie coś, co bardzo mi się podobało. Tylko nie wiem co...






























Rozdział taki ble... Wgl nie miałam pomysłu :(  Jest do dupy :/ Sorki, że tyle czekaliście, ale szkoła i wgl... Mam prośbę :D Nie pytajcie co godzinę kiedy rozdział xd Będzie, od razu poinformuję :)

12 komentarzy:

  1. Omg, BARTRA COŚ MÓWIŁAM!! Ona jest Neya i jego będzid :')
    Czekam na nn :))

    /Dominika Badstuber

    OdpowiedzUsuń
  2. Hey hey hey..
    Boski rozdział ale strasznie zdziwiła mnie końcówka.
    Ona cholera jasna jest Neymara i kropka.
    Marc pierwszy raz w życiu to powiem ale ODPIEPRZ SIĘ OD NIEJ !
    Mam nadzieje ze da sobie ona z nim radę i tym podobne.
    Kochaaaaammmmmm... i czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  3. I teraz zastanawiam się czy Neymar i ona nadal będą razem, czy będzie z Marcem.I czy Ney i Bruna do siebie wrócą! Ajć! Ona jest Neyamara, i tylko jego!<3
    A Marc sorry, ale idź do kogoś innego!;)
    Jeszcze raz powiesz tak o swoim rozdziale, to ci nogi z dupy powyrywam!xD
    / Omg

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu niech marc sie odwali od niej! Ona jest neymara czekam na nast rozdzial

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg *-*
    Rozdział cudowny *-*
    Ale Marc ma się odwalić od niej!
    Ona musi być z Neymarem <3
    Marc może być z Bru *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu, ale śliczne <33 Boże, kocham tego bloga. Dziewczyno, masz zajebisty talent :D Czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Pan Marc Bartra wkracza do akcji *.*
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww świetny jak zawsze
    mam nadzieje, że wytłumaczy wszystko sobie z Marciem
    Hihi fajnie by było gdyby z nim była
    jeju hdusygsbdo świetne chce juz nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Czo ten Marc :D No mógłby być z główną bohaterką pasują do siebie, ale to tylko moja opinia :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne <3333 Pisz szybko nexta ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Chcemy więcej rozdziałów!!! <33

    OdpowiedzUsuń